Wiadomości e-mail od Ministerstwa Finansów o rzekomym „ukrywaniu dochodów”, wezwania do zapłaty za wpis do nieistniejącej Centralnej Ewidencji Działalności Gospodarczych i Firm – oto kolejne działania oszustów chcących wyłudzić pieniądze od podatników i rozsyłających szkodliwe oprogramowanie. Sprawdź, jak reagować na fałszywe pisma i e-maile.

Ministerstwo Finansów na swojej oficjalnej stronie internetowej ostrzega przed wiadomościami e-mail, w których nadawca informuje o planowanej kontroli podatkowej i rzekomym „ukrywaniu dochodów”. Nadawcą tych wiadomości ma być właśnie resort finansów – mogą się one wydawać tym bardziej wiarygodne, że podano w nich adres oraz numery NIP i REGON Ministerstwa. W komunikacie wyraźnie podkreślono, iż resort finansów nie rozsyła żadnych takich pism i ostrzeżono przed ich otwieraniem. Treść e-maila zachęca do otworzenia załączonego do niego dokumentu wskazującego na fałszowanie dochodów wraz z załączoną sankcją na przeprowadzenie ściągania podatkowego. Załącznik ten zawiera kod złośliwy, dlatego w żadnym wypadku nie należy go otwierać.

 

Przykładowa treść e-maila zamieszczona na stronie Ministerstwa Finansów:

„Dzien dobry,

W trakcie naszych kontroli ujawnilismy ukrycie Pana/Pani dochodow, w zwiazku z czym bedzie przeprowadzona kontrola podatkowa.

Dokument wskazujacy na naruszenia o skladaniu falszywego dochodow zalaczony w e-maile.Sankcja na przeprowadzenie sciagania podatkowego rowniez jest zalaczona do dokumentu.

Prosimy o stawiennictwo do nas do biura w dniu 09.11.2016 do 14:00 ze wszystkimi swoimi dochodami za rok 2016, a takze interesuja nas niektore transakcje przeprowadzane w roku biezacym.

W razie jakichkolwiek pytan prosimy o kontakt telefonicznie lub przez e-mail. Dane kontaktowe znajduja sie ponizej, nalezy podac w pismie numer sprawy „PL09579261” i osobisty kod.

Ministerstwo Finansow
ul. Swietokrzyska 12
00-916 Warszawa
NIP: 526-025-02-74
REGON: 000002217″

 

Próby wyłudzenia pieniędzy i zaszkodzenia podatnikom w inny sposób są na porządku dziennym – oszuści wykorzystują nowoczesne środki komunikacji, np. pocztę elektroniczną, aby rozsyłać szkodliwe oprogramowanie i pisma wzywające do zapłaty rzekomych należności. W ostatnich latach zgłaszano już próby podszywania się nie tylko pod Ministerstwo Finansów, ale też pod ZUS, GIODO, Państwową Inspekcję Pracy czy urzędy skarbowe.

 

Pisma od CEDGiF – nie daj się oszustom!

Pomysły oszustów są coraz bardziej wyrachowane. W listopadzie przedsiębiorcy zgłaszają rozsyłanie pism od instytucji, której nazwa łudząco przypomina Centralną Ewidencję i Informację o Działalności Gospodarczej (CEIDG) – rzekoma Centralna Ewidencja Działalności Gospodarczych i Firm w rzeczywistości nie istnieje, a co za tym idzie nie prowadzi żadnych wpisów. Oszuści próbują jednak wyłudzić od podatników zapłatę za nieistniejący wpis do „CEDGiF”.

Przy tego typu próbach osiągnięcia nieuczciwego zysku kosztem przedsiębiorców można zauważyć pewną prawidłowość – kwota do zapłaty nigdy nie jest zbyt wysoka – również w tym wypadku wynosi „zaledwie” 295 zł. To celowe działanie – wielu podatników uznaje, iż taką kwotę lepiej zapłacić „na wszelki wypadek” niż narażać się na odsetki, sprawy sądowe czy wpis do Krajowego Rejestru Dłużników.

 

Przykład pisma otrzymywanego przez podatników z CEDGiF”:

pismo od cedgif

 

Pisma od oszustów – co robić?

Co w takim razie należy zrobić w przypadku otrzymania pisma wątpliwego pochodzenia? Jeśli nie przypominamy sobie żadnej zaległości lub adresat wydaje się niewiarygodny, najlepiej zignorować wiadomość. W przypadku wiadomości e-mail najlepiej ich nie otwierać, a już tym bardziej nie otwierać ani nie zapisywać załączników. W razie wątpliwości warto skonsultować się np. z biurem rachunkowym.