Rząd podjął decyzję o rezygnacji z jednolitego podatku, który miał stanowić daninę łączącą składki ZUS, NFZ i PIT. Jak wyjaśnił wicepremier, do wycofania się z koncepcji reformy podatkowej przyczyniła się głównie analiza potencjalnych skutków zmian dla osób prowadzących działalność gospodarczą. Decyzja rządu kładzie kres spekulacjom na temat likwidacji 19-procentowego podatku liniowego.

Na oficjalnej stronie internetowej Ministerstwa Finansów pojawił się komunikat o ostatecznym zakończeniu prac Komitetu Ekonomicznego Rady Ministrów nad koncepcją tzw. jednolitego podatku. Zmiany te od wielu miesięcy wzbudzały wiele obaw i kontrowersji wśród przedsiębiorców.

Jednolity podatek miał zastąpić trzy różne składki – na ZUS, NFZ oraz PIT. Ta jednolita danina miała mieć skalę podatkową od 10 do 39,5%. Prace nad tą koncepcją trwały od kwietnia 2016 r., a wejście w życie nowych przepisów zaplanowano na 2018 r. Rząd zobowiązał się podjąć ostateczną decyzję w tej kwestii do końca 2016 r.

Rzecznik rządu wyjaśnił, iż celem zmian ma być poprawa warunków funkcjonowania przedsiębiorców. Najmniej zarabiający mieli płacić mniejsze podatki, natomiast dla najwięcej zarabiających daniny miały wzrosnąć w nieznacznym stopniu.

Sejm na początku października uchwalił nawet nowelizację ustawy, która miała umożliwić wymianę danych między skarbówką a Zakładem Ubezpieczeń Społecznych – proces niezbędny dla obliczeń związanych z jednolitym podatkiem.

 

Koniec podatku liniowego?

Wokół planowanej reformy podatkowej narosło wiele niedomówień i spekulacji. Jedną z najbardziej kontrowersyjnych była rzekoma likwidacja 19-procentowego podatku liniowego – preferencyjnej formy opodatkowania, z której korzysta wielu przedsiębiorców. Pojawiły się nawet doniesienia medialne o wprowadzeniu aż 40-procentowej stawki podatkowej dla osób prowadzących działalność gospodarczą.

Doniesieniom tym zaprzeczył m.in. wicepremier Mateusz Morawiecki. Natomiast główny ekonomista ZUS – Paweł Wojciechowski – podkreślił, iż stawka jednolitego podatku dla przedsiębiorców ma być niższa niż w przypadku innych grup podatników, ponieważ uwzględnia tzw. premię za ryzyko. Wskazał także, iż reforma podatkowa ma obniżyć składki ZUS dla przedsiębiorców o połowę (z obecnych 1.121 zł). Stawka podatku liniowego miała być wprawdzie wyższa niż obecnie, jednak ostatecznie przedsiębiorcy zarabiający do 10 tys. zł miesięcznie mieli zapłacić niższy podatek. Jak łatwo obliczyć, stawka podatkowa w ich przypadku wynosiłaby 22-25%.

 

Rewolucji w podatku nie będzie

Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów, który pracował nad koncepcją jednolitego podatku, nigdy nie planował likwidacji podatku liniowego. Ostatecznie jednak zdecydowano o zakończeniu prac studyjno-analitycznych nad jednolitym podatkiem – nie zostanie on wprowadzony w polskim systemie podatkowym.

Jak podkreślił Morawiecki, na ostateczną decyzję KERM wpływ miały wyniki analiz potencjalnego wpływu jednolitego podatku na osoby prowadzące działalność gospodarczą. Przy jej podejmowaniu brano pod uwagę przede wszystkim interes polskich przedsiębiorców.

Wypowiedź wiceministra zacytowana w komunikacie MF potwierdza ostateczność decyzji o rezygnacji z reformy podatkowej:

Chcemy przeciąć tą decyzją wszelkie spekulacje i towarzyszące im niepewności dotyczące przyszłego prawa podatkowego w Polsce. W każdym dojrzałym i odpowiedzialnym państwie prowadzone są analizy, których celem jest dopasowanie rozwiązań podatkowych do zmieniających się warunków. W sprawie tzw. podatku jednolitego, podjęliśmy wspólną decyzję i ten etap przeglądu polskiego systemu podatkowego mamy już za sobą.

 

Zmiany w podatkach – będzie lepiej w 2017 r.

Ministerstwo Finansów wskazało również na planowane zmiany, które mają poprawić warunki prowadzenia działalności gospodarczej. Jedną z nich jest wprowadzenie 15% stawki podatku CIT dla podmiotów osiągających przychody do 1,2 mln rocznie. Nowa stawka zastąpi obecną stawkę 19%. Od 1 stycznia 2017 r. wzrośnie też kwota wolna od podatku – aż do 6.600 zł. Z kolei powołanie Krajowej Administracji Skarbowej (KAS) od 1 marca 2017 r. ma usprawnić obsługę podatników i podnieść skuteczność dokonywanych kontroli.

Resort przypomniał też o wprowadzonych w 2016 r. rozwiązaniach mających ograniczyć szarą strefę i wspierać uczciwą konkurencję. Wśród nich wymieniono m.in. pakiet paliwowy, klauzulę przeciwko unikaniu opodatkowania oraz uruchomienie Jednolitego Pliku Kontrolnego (JPK).

Zobacz też: Zwolnienia z kas fiskalnych 2017 – rozporządzenie wciąż bez podpisu ministra